Moda weselna wciąż się zmienia, projektanci sukien ślubnych prześcigają się w fantazyjnych krojach, formach i materiałach. Kreacje z wybiegów często są kontrowersyjne, jednak pomniejsi projektanci czerpią z nich swoje inspiracje, przenosząc charakterystyczne szczegóły czy innowacyjne zmiany na swoje projekty, które później można oglądać w salonach.
Suknia ślubna oczywiście powinna być dopasowana do sylwetki Panny Młodej. Nie każda będzie dobrze wyglądać w modelu typu „Ryba” albo „Princessa” – pomimo wcześniejszych zachwytów, podczas oglądania jej na zdjęciu, czy manekinie. Upodobania zwykle są weryfikowane przez nas samych. Efekt jaki widzimy w lustrze mierząc tą wyśnioną „princeskę” może nas zawieść i trzeba szukać czegoś nowego.
Warto korzystać z porad ekspedientek salonów sukien ślubnych. Przez ich ręce przewijają się tabuny sukien różnorodnych projektów, materiałów, widziały nie jedną Pannę Młodą i wiedzą, jaki fason będzie dobrze wyglądał przy konkretnej figurze. Oczywiście najważniejsza jest opinia własna – to, czy dobrze czujemy się w konkretnej sukni i czy podoba nam się obraz, który widzimy w lustrze.
Na maraton po salonach koniecznie trzeba iść ze wsparciem. Mama, siostra, przyjaciółka, kuzynka – ktoś komu ufamy i wiemy, że wyrazi szczerą opinię na temat naszego wyglądu. Nigdy nie decydujcie się na zakup pod presją. Wybór musi być dobrze przemyślany, a Wy pewne, że to jest dokładnie to czego szukacie. Przed wizytą w salonach dobrze jest przeglądnąć oferty w sieci, sprawdzić co jest modne, a czego raczej unikać. Chociaż o tym chyba nie trzeba przypominać, ponieważ większość pań przygotowujących się do ślubu ma już w komputerze folder o nazwie „Suknia” 🙂 . Po zdecydowaniu się na konkretny model, warto poszukać go w innych salonach, być może uda się gdzieś kupić taniej. Jeśli bierzecie pod uwagę kupno używanej sukienki, można sprawdzić, czy ktoś nie sprzedaje modelu, który akurat Was interesuje. Sukienka jest założona jeden raz, nie ma większych uszkodzeń – a cena jest dużo niższa niż w salonie. Do tego zwykle dodawane jest bolerko, szal, czy welon, które w salonie są niemałym wydatkiem.
Wiele osób decyduje się na szycie sukni. Z jednej strony jest to wygodny sposób, ponieważ krawcowa bierze dokładną miarę, można mieszać różne projekty, żeby uzyskać wymarzony model. Minusem szytej sukni jest jednak to, że jeśli nie jest to model z salonu, to nie możemy go przymierzyć i nie mamy pewności, czy będziemy w nim dobrze wyglądać. Bezpieczniej jest wybrać projekt sukni, który był mierzony – daje to pewność, że efekt końcowy szycia nas nie zaskoczy.
Jeśli będziecie mieć szczęście, założycie jeden z wybranych modeli i stając przed lustrem zwyczajnie się zachwycicie, a ta reakcja, będzie gwarancją dobrego wyboru. Pamiętajcie, że taką białą suknię zakłada się raz w życiu, w tym jedynym, wyjątkowym dniu. Zadbajcie o to, aby później przeglądając zdjęcia ślubne, tylko utwierdzić się w przekonaniu, że dokonało się dobrego wyboru.